Przygoda mojego życia – Republika Południowej Afryki część I

 

Wyjazd do RPA mogę nazwać przygodą mojego życia. Mam nadzieję zwiedzić jeszcze wiele pięknych miejsc dzięki mojemu wózkowi elektrycznemu Blumil, ale gdziekolwiek bym nie dotarł i czegokolwiek bym nie zobaczył RPA będzie zajmowała szczególne miejsce w moim sercu.

Zawsze mówię o mojej miłości do Barcelony, co wiąże się z tym, że jest to ulubiony kierunek moich podróży. RPA, które również mnie zachwyca leży niestety zbyt daleko, aby stało się częstym celem moich podróży. Pomimo to, gdybym miał wybrać moje ulubione miejsce na ziemi na szczycie listy znalazła by się Republika Południowej Afryki. Jest to najbardziej zróżnicowany kraj, jaki widziałem. Znalazłem tam wszystko czego mógłbym szukać! Spędziłem tam dwa najlepsze tygodnie w moim życiu. Dwa tygodnie przeleciały jak dwa dni dzięki zdumiewającemu bogactwu i różnorodności jakie oferuje ten kraj.

Jeden post nie wystarczy aby opisać te wszystkie cuda, które tam zobaczyłem. Co widziałem, co tam robiłem i na ile RPA jest przystępne –  przeczytajcie poniżej.

 

Portret Afryki Południowej

W moich wspomnieniach RPA jawi się w wielu kolorach i odcieniach. Wspominam sosnowe lasy, zielone dżungle i safari. Zielony, brązowy, niebieski, żółty, pomarańczowy – tymi kolorami epatuje Afryka Południowa. Uderzyło mnie piękno wszystkiego, co widziałem i byłem zaskoczony różnorodnością krajobrazów. Pogoda jest łagodna i widoki wspaniałe, więc przychodzi mi do głowy pytanie, czy to właśnie nie jest raj ?

Wspaniały widok

Garden Route 

Jest to jeden z najbardziej popularnych szlaków turystycznych RPA rozciągający się na przestrzeni 300 kilometrów. Ciągnie się od Western Route-Mossel Bay do Eastern Cae-Storm River. Popularność tego szlaku jest jak najbardziej zasłużona. Można zastanawiać się co takiego można tam rzeczywiście zobaczyć. Mogę was zapewnić, że bardzo wiele! Wspaniałe plaże, jeziora, laguny, wzgórza i góry. To wszystko zobaczycie w Garden Route. Wybraliśmy tę trasę i na każdym kroku spotykaliśmy coś budzącego zachwyt. Tak jest właśnie w RPA!

Co warto zobaczyć w RPA, nawet bez Blumil

  • Cape Town

Ponieważ Cape Town słynie z pięknych widoków musiałem je zobaczyć.

Widok na CapeTown
Co za widok!

Zadawałam sobie pytanie czy te wszystkie opinie nie są przesadzone. Miasto okazało się przepiękne i zasługujące na zachwyty. Rozumiem ludzi zakochanych w tym mieście. Jest tam co zwiedzać. Miasto leży nad oceanem, w panoramie widać góry – piękne widoki dla turystów!

Na taką plażę mógłbym się wybrać z Blumil
Wybrzeże przy Cape Town

Spędziłem tydzień na zwiedzaniu miasta i okolic. Jest to wspaniałe miejsce! Z pewnością mając do dyspozycji Blumil, mógłbym zwiedzić jeszcze więcej.

 

  • Kirstenbosch Narodowy Ogród Botaniczny

Nie tylko Cape Town jest niezwykle interesujące, również obszary z nim sąsiadujące. Wspaniałym miejscem do odwiedzenia jest Kirstenbosch Narodowy Ogród Botaniczny. Wypełniony pięknymi okazami flory ogród jest rozkoszą dla oka. Wiele osób twierdzi, iż jest to jeden z najpiękniejszych ogrodów botanicznych na świecie. Można tam znaleźć wiele rzadkich i niespotykanych, zagrożonych wyginięciem gatunków. Zdecydowanie polecam go odwiedzić – zwłaszcza jeśli kochasz naturę.

Egzotyczny kwiat Blumil
Piękno natury!
  • Robben Island

To miejsce jest sławne ponieważ w Robben Island był więziony Nelson Mandela. Musiałem odwiedzić to miejsce chociaż bardziej jestem zainteresowany przyrodą czy sportem, niż kwestiami historycznymi. Wielkiego wpływu Mandeli nie można jednak pominąć i dlatego Robben Island znalazł się na mojej liście miejsc do zwiedzenia. Mandela był tam więziony przez 18 lat – chcieliśmy się dowiedzieć czegoś więcej o jego historii. Z tym miejscem zdecydowanie należy się zapoznać.

Robben Island
Fale wokół Robben Island
  • Boulders Beach – Plaża Głazów

Na tej plaży w Cape Town można zobaczyć pingwiny! Zaskakujące prawda ? Kto by spodziewał się pingwinów w Afryce? To jedno z niewielu miejsc gdzie można je zobaczyć z tak bliskiej odległości! Byłem zaskoczony, ale tylko przez chwilę – one naprawdę należą do tego miejsca, to jest ich królestwo a my tylko je odwiedzamy! Czy może być coś bardziej niesamowitego niż pingwiny w Afryce? Wątpię…

Na Blumil mógłbym być bliżej
Pingwiny się relaksują!

Co zaskoczyło mnie w RPA

RPA ma wiele niespodzianek, ale muszę napisać o pary rzeczach, które zaskoczyły mnie w szczególności. A mianowicie:

  1. Żółwie są szybkie! Przekonałem się o tym kiedy jeden z nich usiłował mnie dogonić! Co za straszne doświadczenie! Gdybym miał Blumil mógłbym uciekać szybciej!
  2. Węże  są zaskakująco ciepłe i miłe w dotyku! Nigdy bym nie przypuszczał!!
  3. Pingwiny…no nie spodziewałem się znaleźć ich w RPA!
  4. Zróżnicowane krajobrazy – w RPA czujesz jakbyś był w 99 różnych krajach, a nie w jednym!

DOSTĘPNOŚĆ W RPA

Hotele

Zatrzymywaliśmy się w hotelach typu B&B w różnych miejscach, tak więc kwestia dostępności wyglądała różnie. Ogólnie rzecz biorąc sytuacja była powyżej średniej i nie było szczególnych utrudnień. Poruszanie się przy pomocy wózka elektrycznego Blumil byłoby oczywiści łatwiejsze niż przy pomocy wózka manualnego.

Hotel dostępny bez Blumil
Jedno z miejsc, w których nocowaliśmy.

Atrakcje turystyczne

Większość atrakcji była dostępna. Jednak niektóre z nich były niedostępne. Generalnie rzecz biorąc nie miałem zbyt wielu problemów ze zwiedzaniem. Ponownie chciałbym zauważyć, iż z Blumil byłoby to znacznie łatwiejsze. Ten wózek został stworzony z myślą o możliwości zwiedzania i poruszania się po zróżnicowanym terenie.

Nawierzchnie – do pokonania bez Blumil

Niektóre chodniki były bardzo wyboiste i musiałem być bardzo ostrożny, ale generalnie sytuacja była dobra.

Sklepy i restauracje

Mogłem dostać się do większości sklepów i restauracji bez trudności. Progi nie były wysokie, były podjazdy. W sumie: sklepy i restauracje są łatwo dostępne, zarówno dla wózków sterowanych ręcznie jak i dla elektrycznych.

Jeśli na tej ziemi istnieje raj to musi być w Republice Południowej Afryki! Zróżnicowanie i obfitość natury jest tam zachwycająca! RPA ma wszystko – od czarujących plaż Cape Town, po Parki Narodowe i błękitne laguny… Więcej o urokach tego kraju znajdziecie w części II.