Dawno, dawno temu ktoś zadecydował, iż pewne rzeczy zawsze będą szły w parze: chleb i masło, pieprz i sól, radość i zabawa i coś, co samo się nasuwa na myśl: jedzenie i podróżowanie. Nie ma lepszej okazji, aby rozszerzyć swoje horyzonty kulinarne niż podróżowanie i związane z tym zmiany miejsc. Zadanie numer jeden, jakie stawiam przed sobą podczas każdej podróży to skosztowanie nowej, nieznanej potrawy. Stawiam na jedzenie lokalne i owoce morza, które uwielbiam. Nigdy nie jestem rozczarowany! Pomijając wszystko – doświadczenie jest najlepszym nauczycielem. Pozwólcie, że przedstawię Wam 9 najlepszych dań, których miałem okazje spróbować podczas moich podróży.
Magia jedzenia
Czasami mam wrażenie, iż ludzie nie doceniają tego, jak wielkie znaczenie ma dla nas jedzenie. Stanowi ono nie tylko paliwo dla naszego organizmu, ale ma również wpływ na naszą psychikę i samopoczucie. Jedzenie nie tylko stymuluje nasze kubki smakowe, ale również nasz umysł. Smakowanie i delektowanie się jedzeniem jest przecież również przeżyciem estetycznym, którego ważności nie da się pominąć. Przecież poznajemy ludzi, jedząc z nimi wspólne posiłki, a kiedy podróżujemy, poznajemy różne kultury właśnie poprzez nowe kulinarne praktyki. W ciągle pędzącym świecie, w którym szybko nawet jemy, właśnie rytuał jedzenia pozwoli nam zatrzymać się na moment.
![szczęście to bułka z masłem, wózek elektryczny Blumil, podróże na wózku elektrycznym, podróże dla osób niepełnosprawnych, szczęście to kawałek ciasta, podróże dla wózkowiczów, podróże dla osób niepełnosprawnych](https://blumil.pl/blog/wp-content/uploads/2018/03/pexels-photo-227432-1024x683.jpeg)
Miałem okazje jadać w różnych restauracjach, nawet w tych posiadających 3 gwiazdki Michelin i wierzcie mi, iż sława i cena nigdy nie przebiją dobrego towarzystwa i naprawdę dobrego smaku! Czasami mała restauracyjka, gdzie znajdziesz się ze swoimi przyjaciółmi, sprawi, że poczujesz się jak w niebie. Jeśli potrafimy zbierać i zatrzymywać te wspaniałe chwile tak jak zbieramy pieniądze, możemy stać się najbogatszymi ludźmi na świecie!
9 najlepszych dań, których miałem okazję spróbować podróżując
-
Półmisek ryb na Helu, Polska
W sezonie letnim nad polskim morzem dominuje zapach świeżo smażonych ryb. Utarło się, iż smażone ryby z frytkami oraz sałatki to typowe jedzenie serwowane w tym rejonie. A więc, jeśli jesteście nad polskim morzem, musicie zamówić półmisek ryb dla dwóch osób i przekonacie się, iż jest to danie nie do przejedzenia! To wspaniała baza podczas podróżowania, która sprawi, iż będziecie syci i gotowi do dalszych wędrówek.
-
Okoń morski z ognia na Majorce
Czasami to za mało, jeśli nasze dania są z ognia, one mogą być również podawane w ogniu! Okoń morski serwowany w ogniu to było jedno z najwspanialszych dań, jakie miałem okazję próbować – zachwycał smakiem, a także sposobem przyrządzania. Danie przygotowywane jest na twoich oczach. Byłem zachwycony i po prostu ugotowany (w ogniu oczywiście).
-
Owoce morza w porcie 50 kilometrów od Lizbony
Ten port blisko Lizbony jest absolutnie niesamowity. Bo czy może być cos pyszniejszego niż świeże owoce morza, które zostały z niego wydobyte dosłownie kilkanaście minut wcześniej ? Ryby są grillowane w sezonowych przyprawach i natychmiast podawane. Czy może być coś wspanialszego? To kulinarne niebo!
-
Taca pełna owoców morza w Lizbonie
Świeże lokalne specjały podane ze wszystkimi dodatkami ? Tak poproszę! Zawartość tacy była nie tylko doskonała w smaku, ale również przepięknie wyglądała. Owoce morza i Lizbona idą w parze!
-
Makaron w Hongkongu
Ta zupa jest maksymalnie pikantna i maksymalnie smaczna. Nie mogłem się nacieszyć jej wyjątkowym smakiem. Pamiętajcie jednak, że ten makaron jest ekstremalnie ostry! Jeśli wasz żołądek nie ma z tym problemów – spróbujcie!
-
Ekstremalnie pikantna zupa w Hongkongu
Niestety nie potrafię podać nazwy tej zupy. Jedno jest pewne: była pełna wspaniałych składników. Niesamowite i niezapomniane przeżycie!
-
Grillowane kalmary w Singapurze
Grillowane kalmary są pyszne, a podawane z różnymi sosami stanowią wręcz wirtuozerię kulinarną. To danie zrobiło na mnie duże wrażenie. Będę musiał powtórnie spróbować w przyszłości!
-
Makaron ze smażoną kałamarnicą na wyspie Lantau, Hongkokg
Czy może być coś wspanialszego? Do owoców morza można się przekonać, będąc w Hongkongu, bo przyrządzane są tam w mistrzowski sposób.
-
Najlepsze jedzenie uliczne – Makansutra, Singapur
Wielokrotnie próbowałem jedzenia na ulicach. Gdybyście jednak zapytali mnie, gdzie było najlepsze – bez namysłu odpowiem – w Makansutra. To najbardziej wspaniałe, smaczne i bezkonkurencyjne jedzenie, z jakim się spotkałem na ulicach. Absolutna perfekcja!
Podsumowując: jak widać podróże i jedzenie idą jak najbardziej w parze. Prawdziwe jest również powiedzenie „przez żołądek do serca„. Praktyki kulinarne zajmują ważne miejsce w każdej kulturze. Odkrywanie nowych smaków to odkrywanie nowego świata. Moja rada: podróżuj, smakuj, odkrywaj.
Jeśli chcesz przeczytać więcej historii o podróżach w stylu Blumil, szukaj ich na Facebooku i Instagramie.
Nie zapomnij zapoznać się z najnowszym modelem Blumil City! Dlaczego ? Bo jest przyjazny, szybki i ładny.