Czasami można zakochać się w mieście od pierwszego wejrzenia – ot tak, jedno spojrzenie i jesteś oczarowany tak, że zapiera dech w piersiach. Z Berlinem było inaczej. Nie oczarował mnie parę lat temu i nie zakochałem się od pierwszego wejrzenia. Berlin odkryłem ponownie we wrześniu tego roku, kiedy wziąłem udział w elektronicznych targach IFA. Tym razem zostałem pozytywnie zaskoczony i zauroczony tym miastem. Moje wrażenia były o wiele lepsze – odkryłem miasto wibrujące energią, żywe i wybiegające w przyszłość!