Podróż w nieznane: Kenia

Wyprawa do Kenii była podróżą w nieznane. Byłem co prawda parę razy w Egipcie , ale czułem że Kenia będzie odmienna. Wiedziałem, że Afryka to różnorodność więc z niecierpliwością oczekiwałem nowych wrażeń. Na lotnisku w Mombasie miałem jeszcze bardzo pozytywne wrażenia, ale wszystko się zmieniło w momencie dotarcia do hotelu… Hotel reklamowany jako przystosowany dla osób poruszających się na wózkach okazał się całkowicie nieprzystosowany – recepcja, restauracje i baseny usytuowane były na pagórkach z dojściem krętymi i stromymi schodami i wymagały nie lada sprawności i kondycji nawet od osób sprawnych! Moje wakacyjne marzenie o Afryce legło w gruzach. To był najgorszy hotel na jaki trafiłem podczas moich podróży – całkowicie nieprzystosowany, nie znający chyba definicji „przystosowany dla osób niepełnosprawnych”.

Tak więc uroki Afryki – piękna przyroda i wspaniałe widoki zostały zdominowane przez absolutny brak dostępności.

Jak spędziłem tam czas, jak to wszystko wyglądało w praktyce- więcej informacji znajdziecie poniżej.

 

Kenya accessibility rating

Kenia w pigułce

Usytuowana we wschodniej Afryce Kenia jest bardzo popularnym celem podróży turystycznych. Turystów z całego świata przyciągają tu piaszczyste plaże, złote sawanny, liczne ośrodki turystyczne i organizowane safari. Klimat jest zmienny, ale zasadniczo są dwie pory: sucha i deszczowa. Muszę tu zaznaczyć, iż ja trafiłem na porę deszczową, podobno niespotykaną w miesiącu, w którym zdecydowałem się na wyjazd. Poruszanie się po ośrodku w strugach deszczu dopełniało czary goryczy!

Kenia słynie ze wspaniałej kawy i doskonałych biegaczy, z których kraj jest dumny. Lecz to oczywiście nie wszystko czy może nas zadziwić. Jest to jedna z najszybciej rozwijających się gospodarek w Afryce Wschodniej.

W Kenii natrafiono na najstarsze ślady człowieka – a zatem, może wszyscy stad pochodzimy ?

Jak spędzać czas w Kenii

Kąpiele słoneczne

Przez czas pobytu przebywałem w ośrodku więc niewiele mogę powiedzieć o urokach tego kraju i licznych atrakcjach, jakie ma do zaoferowania. Plażowanie było jedną z dostępnych dla mnie relaksujących atrakcji, oczywiście jeśli dzień okazywał się pogodny i bezdeszczowy. Plaże są tam naprawdę bardzo piękne więc można napawać się do woli ich urokiem.

Kenijska plaża
Czas na plażowanie

Baseny hotelowe były wspaniałymi oazami pełnymi zieleni, więc spędziłem w wodzie wiele godzin. Jeśli tak jak ja lubisz słońce i wodę, kenijskie wybrzeże na pewno ci się spodoba.

Basen w Kenii
Zgrany duet: baseny i ja!

 

Z plażami wiążą się pewne niedogodności – kursują po nich nieustająco miejscowi mężczyźni usiłując cię namówić na kupno oferowanych przez siebie towarów. Nie ustają w towarzyszeniu ci i namawianiu do zakupu. Jest to niestety denerwujące, choć jestem w stanie zrozumieć, że tak zarabiają na życie.

 

Odkrywanie lokalnej kultury

Kenia jest bardzo zróżnicowanym krajem, zamieszkiwanym przez wiele grup etnicznych. Kultura, tańce i zwyczaje są niezwykle ciekawe. Kenijskie tańce są pełne folkloru, bardzo żywe a stroje niezwykle bogate, emanujące mocnymi kolorami.

Jeśli będziecie w Kenii zachęcam was do odkrywania miejscowej kultury – to naprawdę fascynujące.

Kenia - lokalny taniec
Plemienne tańce

Zaprzyjaźnić się ze zwierzętami

Natura rzeczywiście chce być tutaj blisko ciebie i to całkiem dosłownie. Figlarne małpy są wszechobecne w ośrodkach turystycznych i zawsze są gotowe do wtargnięcia do twojego pokoju i porwania czegoś nadającego się zjedzenia. Obserwują cię w restauracji podczas twoich posiłków i są gotowe wypróbować na tobie swoje sztuczki. To zabawne do oglądania, ale niestety trochę męczące. Jeśli kochasz zwierzęta i kontakt z nimi nie budzi twoich obaw to Kenia jest miejscem dla ciebie.

Małpy w Kenii
Któż wie, do czego zdolne są małpy?

Dostępność

Hotele

Zdecydowałem się na pobyt w hotelu i otrzymałem informację, ze będzie dostępny, czyli szykowałem się na raj. Niestety to co zastałem było bliższe piekłu… Jeśli chodzi o dostępność nigdy nie byłem w gorszym hotelu.

Ten „dostępny” hotel posiadał koszmarne prowizoryczne schody zbudowane na pagórkowatym terenie, które były absolutnie nie do pokonania jeśli chodzi o wózek. Starsze i mniej sprawne osoby też miały problem z poruszaniem się po nich.

Schoday w Kenii
„Dostępne” schody

Zmiana miejsca wymagała za każdym razem asysty osób trzecich – było to bardzo krępujące.

Restauracja była na górze, baseny i plaża na dole. Byłem rozdarty pomiędzy potrzebą jedzenia, a chęcią opalania się i spędzania czasu na basenie. Jedynym rozwiązaniem pozostawało spożywanie posiłków w pokoju hotelowym, ale jaka to przyjemność? Usiłowałem zmienić hotel już na początku pobytu, niestety biuro podróży poinformowało mnie, iż w pobliżu nie ma hotelu przystosowanego, a ten w którym się znajdowałem nie dysponował przystosowanymi pokojami. Nigdy nie byłem tak bardzo rozczarowany i nie zetknąłem się z sytuacją, aby reklamy marketingowe tak przekłamywały rzeczywistość.

Mam nadzieję, iż nie spotka mnie już nigdy taka sytuacja.

Sklepy i restauracje

Ponieważ hotel był koszmarem nie spodziewałem się, że sklepy i restauracje będą bardziej dostępne. I miałem rację – dostęp był absolutnym wyzwaniem. Nie mogłem się cieszyć perspektywą zakupów czy jedzenia poza ośrodkiem.

Dostępność i Kenia nie idą jak widać w parze.

 Nawierzchnie

Poruszanie się po plaży było łatwiejsze i bezpieczniejsze niż poruszanie się po chodnikach. Jeśli już w ogóle istniały, były pełne dziur i bardzo wyboiste. Zalecana jest dalece idąca ostrożność. Nawierzchnie naprawdę nie są w Kenii przyjazne dla wózkowiczów.

Atrakcje turystyczne

Nie widziałem ich zbyt wiele jako, że przebywałem głównie na terenie ośrodka. Jak już wspominałem, nawet dostęp do plaży nie należał do najłatwiejszych. Niestety nic nie było w Kenii nawet umiarkowanie dostępne.

Nurkowanie w nieznane jest zawsze bardzo ekscytujące. Czasami jednak nawet największa ekscytacja zostaje unicestwiona przez brak dostępności. To właśnie spotkało mnie w Kenii. To jest absolutnie cudowny kraj, ale nie mogłem cieszyć się jego urokami będąc ograniczony fatalną infrastrukturą nieprzyjazną dla wózka. W końcu wolność to największy dar i żadne cuda świata jej nie zastąpią. Jedno co pozostaje do życzenia – to nadzieja, iż kwestie dostępności w Kenii ulegną z czasem poprawie i będę miał szanse poznać wszystkie uroki tego kraju.

Do tego czasu – żegnaj Kenio…