Zwiedzanie Barcelony

 

W moim pierwszym wpisie na blogu chcę opowiedzieć trochę o sobie, abyście mieli lepsze wyobrażenie o mojej sytuacji czytając kolejne wpisy.

Do poruszania się potrzebuję wózka inwalidzkiego. Samodzielnie nie zrobię nawet pary kroków (o co jestem pytany zawsze na pokładzie samolotu). Dlatego wózek, tak ważny dla mnie, musi być niezawodny i spełniać wszechstronne funkcje. Uważam, iż posiadanie kilku wózków o różnym przeznaczeniu – do poruszania się po domu, do poruszania się po mieście i wreszcie na dalsze wypady do lasu, czy jazdę po nawierzchni żwirowej lub piasku nie zdaje egzaminu. Zawsze chciałem mieć jeden uniwersalny, o wszechstronnych możliwościach wózek. Czytając posty na wielu forach upewniłem się, że większość osób również chce takiego rozwiązania.

 

Kiedy powstał Blumil wiedziałem, że będzie się sprawdzał w wielu sytuacjach. Pomimo to w domu zawsze mam wózek ręczny i z niego korzystam. Posiadam również samochód przystosowany do przewożenia Blumil oraz manualnego wózka inwalidzkiego.

Decydując się na tygodniowe wakacje w Barcelonie nie wiedziałem czy sam Blumil się sprawdzi i jak będzie wyglądała odprawa na lotnisku. Zaryzykowałem i rezultat okazał się był lepszy niż się spodziewałem.

Na lotnisku cała procedura była dokładnie taka sama jak w przypadku wózka manualnego. Pozostałem na moim Blumil do momentu przemieszczenia się już na sam pokład samolotu, co zostało zrealizowane przy pomocy wąskiego samolotowego wózka inwalidzkiego dzięki któremu dotarłem do mojego fotela samolotowego.

Coco świetnie czuła się w samolocie!

Po przylocie na miejsce Blumil już na mnie czekał. Aby dostać się do hotelu wziąłem autobus jadący z lotniska do centrum Barcelony. Od ostatniego przystanku autobusu do hotelu zostało mi około 1,5 km, które przebyłem dosłownie w kilka minut. W hotelu była mała winda, ale zmieściłem się. Miałem pokój przystosowany dla osoby niepełnosprawnej więc nie miałem problemu z dostępem do prysznica czy toalety. Tak więc w hotelu nie było problemów, o co się najbardziej martwiłem. Oczekiwałem, iż poruszanie się po mieście będzie łatwiejsze i rzeczywiście tak było.

Wygodna i przystosowana hotelowa łazienka
Comfortable hotel bathroom

 

Mogłem z łatwością poruszać się po plaży.

Jadąc po plaży Barceloneta!

Mogłem jeździć po bruku ulicznym.

Blumil na ulicy w Barcelonie
Swobodna jazda po ulicy

 

Tam było naprawdę stromo, nie wiem czy możecie to zobaczyć na zdjęciu.

Blumil wjeżdża pod górę
Jazda pod górę

Tak bardzo pokochałem Barcelonę, że z pewnością wspomnienia ze stolicy Katalonii pojawią się jeszcze na tym blogu. Zapraszam!