Pomysł na Blumil powstał z autentycznej potrzeby wolności i swobody. Jego twórcą jest Miłosz Krawczyk, który po wypadku samochodowym porusza się na wózku. Miłosz chciał pozostać aktywny, jednak ciężki i nieporęczny sprzęt ograniczał jego swobodę i niezależność. Zakup terenowego wózka nie miał wiele sensu: co prawda taki pojazd mógł w miarę sprawnie poruszać się w trudnym terenie, jednak jego duże wymiary i potężny ciężar były w rzeczywistości barierą, a nie ułatwieniem. Dlatego pewnego dnia postanowił wykorzystać rozwój technologii i swoje własne doświadczenia i stworzyć pojazd, który pozwoli w łatwy sposób poruszać się w niemalże każdym terenie, będzie poręczny w transporcie, intuicyjny w obsłudze. Przełomowe było odejście od koncepcji czterech kółek, która do tej pory była podstawą wszelkich pojazdów przeznaczonych dla osób o ograniczonej mobilności, na rzecz dwóch kół i pionowej konstrukcji umożliwiającej lepszą sterowalność i pokonywanie wzniesień. Jednak to rozwiązanie, oparte na zasadzie żyroskopu niosło ze sobą kolejne wyzwania dotyczące stabilności, zasięgu oraz łatwości kierowania.

Dla twórcy Blumil największą motywacją była chęć swobodnego poruszania się po lesie, górach, plaży i śniegu. Piękno krajobrazu oraz potrzeba doświadczania bliskości z naturą stała się inspiracją dla kolejnych modyfikacji i udoskonaleń Blumil. Wymagało to innowacji związanych z wysokością pojazdu oraz kołami, ale zasada konstrukcyjna pozostała ta sama – dwa koła, pionowa pozycja i łatwość kierowania. Efektem był kolejny Blumil, przeznaczony dla warunków, które można określić jako „off road”: nierównych powierzchni, wzniesień, piaszczystego, śliskiego lub kamienistego podłoża.


O firmie Blumil

Wkrótce okazało się, że Blumil świetnie się sprawdza nie tylko w terenie, ale także w przestrzeni miejskiej. Chociaż jest ona dużo bardziej dostępna przy zastosowaniu zwykłego wózka inwalidzkiego, to poruszanie się po niej wymaga opracowania planu poruszania się, uważania na krawężniki i nierówności na chodnikach. Tymczasem dzięki Blumil okazało się, że poruszanie się po miejscach do tej pory kłopotliwych, stało się zupełnie bezproblemowe i zaczęło przynosić więcej radości. Kiedy już pierwszy prototyp Blumil był technicznie gotowy, a jego estetyka zadowalająca – pojawiło się poczucie niedosytu. Sprawne poruszanie się po mieście w każdych warunkach pogodowych, pokonywanie wzniesień i krawężników, a także poruszanie się po lesie, w górach i na plaży – Blumil pozwalał w pełni korzystać z uroków miasta,



ale jego konstruktor i użytkownik nie chciał ograniczać się jedynie do jednego, uniwersalnego modelu dostrzegając różne potrzeby użytkowników. Blumil był w miarę lekkim pojazdem, który świetnie nadawał się na tzw. offroad – w góry, na plażę, na śnieg oraz na tereny miejskie – doskonale radził sobie na nawierzchni ulicznej, chodniku, bruku czy w parkowych alejkach, albo na trawie. Był także łatwy w transporcie – dosyć lekki, i składający się w taki sposób, że mieścił się do bagażnika przeciętnego kombi To jednak nie wszystko. Pojawiła się potrzeba większego zasięgu. Lżejszej konstrukcji. Pojazdu typowo miejskiego. Pojazdu przeznaczonego do warunków ekstremalnych. Pojazdu dla dzieci, który będzie rósł razem z nimi. Pojazdu dla osób wymagających asystowania.


Kilka słów o Blumil


Historia Blumil właściwie dopiero się zaczyna...